środa, 11 marca 2015

Synek rysownik

Nasz synek uwielbia rysować. Siada i trzaska kilka potworniastych malunków czasami są na nich mikroskopijne smoki, waleczni ninja, kościotrup i statek widmo.  Teraz zdradził mi, że chce trenować judo i codziennie rano ćwiczy postawę, wydaje okrzyk i macha nogami. Potem ja ma jeszcze chwile przed wyjściem machnie w pośpiechu jakiś potworniasty majstersztyk obrazek. zadziwiające jak cos narysuje to prawie zawsze jest to doskonałe choć wiadomo że rysowało to dziecko. Poszliśmy do psychologa. Na koniec rozmowy pani - znawca dziecięcej psychiki stwierdziła, że nasz syn jest zalękniony, wycofany i może potrzebna mu wizyta kolejna. Strasznie się zdenerwowałam bo tak swojego dziecka nie postrzegałam. Pani zadała ostatnie pytanie, żeby syn narysował rodzinę - nie mówiła jaką. Synek wziął fioletową kredką i machną trzy postaci, każda uśmiechnięta, zadowolona i szczęśliwa, wszystkie trzymające się za rękę i każdej stały włosy dęba. Pani pyta się a kogo narysowałeś a synek odpowiada rodzinę dziwolągów. My z mężem wybuchliśmy śmiechem. Mądry ten nasz synek;-) i zabawny - cóż więcej trzeba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz