sobota, 28 marca 2015

Noc, nocka szaro bura

Dzień zmienił się niemal w noc.
Chmurzyska szare, pięknie szare. Czasami jak słońce próbuje się przebić przez nie stają się srebrne jak jakiś kamień z mikroskopijnymi błyszczącymi opiłkami połyskującymi nieprzeciętnie. Deszcz już czeka żeby przedrzeć się przez tą gęsta masę chmur a ja się zachwycam;-) Oj dziwacznie - prawda. Synek mój mówi -  mamo, jakaś brzydka ta pogoda a ja odpowiadam- brzydka, ale popatrz na chmury jakie piękne szare niebo nad naszymi pomarańczowymi blokami. Jak obraz- wyraźny, soczysty, taki ostry. Mieliśmy iść na działkę smażyć kiełbasy, ale z tego nici. Pójdę sama, potnę, gałęzie na małe gałązki. Pościnam bukszpan do palmy, pozbieram jakieś trawy i kwiatki do niej.
A na obiad placki ziemniaczane. Już nie mogę się ich doczekać, Nie jedliśmy ich chyba 3 miesiące.
Popędzę tylko po ziemniaki, te które mamy w domu starczyłyby na jednego no może na dwa placki;-)
A co przyniesie dzień ? Dopiero późny ranek, no może wczesne przedpołudnie a już zapowiada się ciekawie. ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz