czwartek, 26 marca 2015

Próba z luksusem

Wracam z synem widzę miejsce parkingowe ale jakby nie pełne tzn. pewna pani zaparkowała autem na dwóch miejscach - no może nie zupełnie na dwóch ale na każdym z dwóch po trochu.
Podjeżdżam i pokazuję pani dużo miejsca i że nie mogę za bardzo wjechać. Mówię do synka - no pani w leksusie no to może sobie parkować nawet na dwóch miejscach. A synek na to - mamo pani w luksusie! No to może!
Zaparkowałam na części miejsca i części chodnika. Oj nie lubię tego;-0
A patrzę z domu przez okno a pani przestawia auto. Ot to była próba mojej cierpliwości, złość siedziała trochę we mnie ale skryłam ją w sobie nie wybuchnąłem.
 I dzięki synkowi i dzięki tej pani zrozumiałam -  można poskromić złośnicę  a życie od razu staje się lepsze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz