czwartek, 19 marca 2015

Sok + czeko, czeko, czekolada

Ach dzisiaj dobry dzień, postanowiłam żyć zdrowo!
Pożywne lekkie śniadanie, sok jabłokow-marchewkowy z dodatkiem selera jako drugie śniadanie. Mały obiad lekki - kapustka czerwona z jabłkiem i duszony kurczaczek. Ale chyba było go za mało -- bo skutek; po obiedzie zjadłam czekoladę gorzką z orzechami- zaczęło się od 1 paska a skończyło na pochłonięciu tabliczki czekolady.
Małe przyjemności słodko-gorzkiej codzienności.
A jutro będą rogi, które wychodzą mi na głowie po zjedzeniu czekolady, owsiki lub inne tego typu niestosowaności w innej części ciała.
Ale tak to jest jak głowa nie działa a kubki smakowe i samodyscyplina poszły na spacer.
Ale życie jest piękne!!!! Zaraz pędze na działkę pozbierać powycinane gałęzie.

PS. A kto czyta mnie we Francji --- ? Bon żur - czy można się odezwać;-0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz