Pod naszym balkonem rosły kwiatki z wielką nadzieją patrzyłam jak niedługo zakwitną. Przyjechał ktoś na kosiarce i poburczał kosiarą i skosił (całe szczęście nie było mnie w domu w tym czasie) a już miałam nadzieję, że zobaczę jaki mają kolor po zakwitnięciu. Poczekam do przyszłego roku - zapewne się uda.
Za to inne cuda Pana wciąż kwitną i cieszą oko.
Brukselka w całej okazałości kwitnie i jesienią zapewne będę miała sadzonki.
Kwitnące piękne coś - nie na mojej działce ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz