Są dni gdy świat manifestuje swoje piękno. I dziś pokazuję kawałek tego majestatu.
Nieznane mi krzewy za to ładne, a wśród nich te znane, topole (?) z jemiołą - zrobione podczas wyprawy do Wałbrzycha, z okien pociągu oraz orzeszyny, jabłonie, kwitnące wiśnie - chyba ;-)?. Kolorowo, wesoło, pięknie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz