poniedziałek, 9 lutego 2015

Mama ukochana

Świetnie jest się spotkać z mamą. Zawsze jest wesoło. Mama zrobiła sobie czapkę, która może uchodzić za wyjątkowy projekt - szkoda że nie ma programu dla projektantów seniorów amatorów bo stawiam, że mama podbiłaby świat. Czapka ma  na czubku  kwiatka, przylega do twarzy i zrobiona jest w drobną kratkę ( to jest faktura  bo wszystko jest w tym samym kolorze, te elementy zrobione sa na drutach) i połączona jest z szalikiem zrobionym na szydełku, który wygląda jak siatka rybaka a ponadto jest niesymetryczny.
Uważam ją za wyjątkowo udany wyrób mamy. Ponadto mama potrafi zrobić szalik z szerokości nawlekając chyba z 800 oczek -- tak tak nie byle co, potrafi zrobić sweter z okrągłymi plecami tzn wrabiając plecy od okręgu przypominającego serwetę. Moja mama to jest ktoś. W końcu musiałam po kimś odziedziczyć te super geny. A tata - też był super ktoś ale teraz jest w innym wymiarze. A za tydzień będziemy obchodzić Jego rocznicę 5 lat od śmierci. Zrobił nam psikusa (bo choć urodził się 15 lub 20 stycznia, tego nikt dokładnie nie wiedział)  odszedł  14 lutego - w walentynki - w dzień miłości. Dobrze, że Was mamy- bo przecież bez Was my nie bylibyśmy tacy jacy jesteśmy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz