Moja mama ma takie ulubiony kawał, który stał się myślą złotą i pozwala w wielu sytuacjach się nie wrabiać w dziwactwa tego świata, a właściwie tych różnych myślicieli, utopistów, samozwańczych moralistów i wszechwiedzących. Gdy są chwile emocjonujące warto sobie przypomnieć tą złotą myśl, żeby nie dać się zapędzić w kozi róg, szczególnie przez tzw: Samarytaninów, Amwayowców, i innych dręczycieli tego świata, którym zawsze się wydaje że wiedzą najlepiej i tylko oni mogą zbawić świat.
A oto kawał:
Na płocie był napis dupa wymalowany kredkami przez jakiegoś dzieciaczka. Przechodził Franek i mówi do kolegi patrz Staszek ale ładna dupa. A Staszek w to uwierzył i pogłaskał ,przytulił się niestety wbił sobie drzazgi i się pokaleczył.
Ot tak - ile razy mamy z różnymi pupami dookoła, można spotkać jakąś na płocie i nie warto wierzyć, że to ta prawdziwa. Niektórzy mówią ale przecież trzeba w coś wierzyć ale każdy ma wolną wolę i własny rozum i tego trzeba się trzymać.Są ludzie jak huby, którzy bardzo chcą żeby myśleć jak oni no bo inne warianty są nie do zaakceptowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz