i przyszedł Pan Melonik
co głowę swoją w moją stronę skłonił
przywitał się serdecznie
i usiadł przy mnie blisko
i tak siedzieliśmy razem rozmawiając o różnych chwilach życia
o łatwych i tych pięknych
wesołych i tych śmiesznych
o smutnych i tych złych nie chciało się nam gadać
uznaliśmy że o tych wstrętnych po prostu nie wypada.
Teraz Pan Melonik przyjaźni ze mną się
i nawet w myślach czasem rozmawiam z Nim gdy chcę
Czasami ściągą swój melonik
i głowę inną czapką chroni
z dużymi uszami i małymi frędzlami
żółto-szarą lub buro-białą
uwielbia zmieniać nakrycia głowy
wie że to mu na zawsze wychodzi i uchodzi
a myśli jego szybują wtedy w obłoki
gdzie widzi rajskie ptaki i cudowne górskie widoki
kocham Pana Melonika - pojawia się i znika
a ja przywołuję go gdy tylko chcę
zamykam oczy robię pstryk i on zjawia się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz