czwartek, 22 października 2015

Punktualność

Lubię być punktualna. Punktualność oznacza dla mnie szacunek  dla innej osoby. Dziś w szkole mamy pasowanie na ucznia. Godzina spotkania ustalona po lekcjach żeby rodzice zdążyli. Jeden dzień w roku i oczywiście jest temat  do dyskusji, jak to zrobić żeby dzieci były przebrane na galowo w odpowiednim czasie. Dzieci mają dostać słodkości -  tradycją ;-) szkoły jest, że dzieci dostają róg obfitości a w nim słodkości coniemiara. Jeden rodzic chce żeby słodycze były zdrowe inny żeby ich nie było a inny martwi się  jak to zrobić żeby dotrzeć na czas do szkoły i ubrać dwójkę dzieci na galowo. Dziś dorwała mnie jedna pani babcia  i sprowadziła do parteru. Poprosiłam rodziców żeby byli 15 minut wcześniej  bo mamy furę rogów obfitości i dobrze byłoby aby rodzice je zabrali dla dzieci. Wczoraj pakowałam je razem z koleżanką - zawsze znajda się frajerki do roboty ;-) zwane wolontariuszkami bo inaczej pani  wychowawczyni musiałaby by  to zrobić. Ale skoro szkoła wymyśliła jak mówią rodzice to niech robi a my - rodzice jak damy kasę  to dobrze. Zatem wczoraj było wesoło - był ruch, pakowanie a dziś jedna z pań - babcia - wyżyła się na mnie. Jak sobie to wyobrażam, żeby zdążyć na pasowanie, może lekcji nie powinno być bo 1,5 godziny to okazuje się za mało, żeby pani babcia przebrała dwójkę dzieci. Kurcze! wkurzyłam się. Całe szczęście za chwilę zadzwoniła znajoma z tekstem - jeszcze się taki nie narodził żeby wszystkim dogodził. I tego będę się dziś trzymać - a babcia niech radzi sobie jak chce - i już a wystroje się w 30 minut, wystroję syna a nawet mogę pieska też - i już poradzimy sobie w tym smętnym dniu z pasowaniem i z wisielczym humorem też!!!
 Dziś jedno z moich ulubionych zdjęć. To nie fotomontaż lecz szybkie  fotografowanie jadąc autem;-)  dedykacja dla pana Tomasza Gudzowatego, którego jestem fanką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz