poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Bardo - magiczne miejsce

Wspaniały, pełen wrażeń weekend spędziłam w Bardzie. To wyjątkowe miejsce pełne niespodzianek, niepoznane jeszcze przez turystów. Oczywiście pojawiają się zwiedzający, wędrowcy i rowerzyści ale ciągle jest to miejsce godne polecenia bez tłumów i gromad wycieczkowiczów wylewających się z autokarów, które nie mają gdzie parkować. Małe miasteczko położone w dolinie i na wzgórzu. Jest tam piękna, monumentalna Bazylika oraz trasy turystyczne z Golgotą, wejście na górę  z Krzyżem, po drodze mija się cudowne źródełko.  Na trasie zbudowana jest wiata do biesiadowania i odpoczynku. Można popływać pontonem i zwiedzić rzekę (bystrzycę kłodzką) z dwóch stron brzegu. Kolejna perła na Dolnym Śląsku.  Zwiedzanie było dość pobieżne uczestniczyłam w spotkaniu modlitewnym i na hulanki, swawole nie było czasu. Ale zamierzam tam jeszcze wrócić.  Zapraszam wszystkich do Barda koło Kłodzka.
Niedzielny wieczór był wyjątkowo udany. Przyjechała moja mama  i brat, moja teściowa i szwagierka. Było ognisko, szaszłyki i kiełbaski, sałatka z rokolą zerwana świeżo z grządki. Dużo żartów i uśmiechu. Wieczorem przy zachodzie słońca mój ukochany dostał prezent od naszej całej familii a raczej 4 tj. chyba 16 osób przejazd tą 300 konna maszyną na Torze TOR RAKIETOWA subaru imprezą. Przejazd Subar i choć to zaledwie 10 km - kilkanaście okrazeń toru to przeżycia bezcenne i szczęście i uśmiech mojego męża. Razem z bratem oglądaliśmy jego popisy i serce się radowało, że mogliśmy mu zrobić taka niespodziankę. Oczywiście wcześniej było trochę podgrzania atmosfery - mówiłam, że poleci balonem, lub helikopterem lub odrzutowcem - a Jemu rzedła mina.
W sytuacji kryzysu wydawało się że wysiądzie z samochodu gdy zmieniłam plany i mówiłam że jedziemy na koncert Kamila Bednarka. Wiedzialam że po wysłuchaniu płyty Bednarka podczas podróży na chrzciny do siostrzeńca - Bednarka mężuś ma po dziurki w nosie i nie zniesie koncertu na żywo. Ale jak to mój mąż był cierpliwy, zniósł wszystkie moje wtręty i zaczepki i wreszcie doczekał się przejażdżki. I o to w życiu chodzi zaskakiwać, żartować, i sprawiać radość i dawać miłość. To cieszy najbardziej!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz